Do wytoczenia procesu przeciwko bankowi o kredyt we frankach należy się starannie przygotować – w pierwszej kolejności zgromadzić dokumenty, niezbędne kancelarii prawnej do ustalenia strategii procesowej i napisania samego pozwu.
Jeśli kredytobiorca posiada w domu wszystkie niezbędne dokumenty, może uznać się za prawdziwego szczęściarza, bowiem banki – o czym jeszcze napiszemy – na wnioski o wydanie takich dokumentów reagują bardzo opieszale, przeciągając ich wydanie w nieskończoność.
Podstawowe dokumenty, które powinniśmy zgromadzić przed udaniem się do kancelarii prawnej, to:
➡ umowa kredytowa wraz z wszystkimi załącznikami,
➡ regulamin banku lub ogólne warunki umów (co istotne – aktualne W DNIU zawierania umowy kredytowej),
➡ późniejsze aneksy do umowy kredytowej,
➡ informacja o aktualnym saldzie zadłużenia,
➡ zestawienie rat wpłaconych do banku.
Warto również zgromadzić:
➡ harmonogramy spłat rat kredytu,
➡ tabele kursów walut banku,
➡ wszelkie pisma z banku, w szczególności te dotyczące wysokości rat, zmiany harmonogramów spłat czy zmiany oprocentowania.
Co w sytuacji, gdy nie posiadamy któregoś z ważnych dokumentów? Należy zwrócić się do banku z wnioskiem o ich wydanie. Niestety, banki – spodziewając się następstw związanych z wnioskiem klienta o wydanie tych dokumentów – najczęściej rzucają przysłowiowe kłody pod nogi klientowi składającemu taki wniosek.
Problemy klienta dotyczą choćby horrendalnych opłat za wydanie kopii dokumentów, opieszałości banku w ich wydaniu lub wręcz przerzucania się pismami z klientem, który we wniosku nie zawarł – w oczach banku – wystarczająco dokładnej informacji, o który kredyt mu chodzi (nawet jeśli posiada tylko ten jeden).
Dopuszczalne jest również na tym etapie złożenie odpowiedniego pełnomocnictwa dla kancelarii prawnej, która w naszym imieniu złoży wniosek do banku o wydanie wszystkich niezbędnych dokumentów.