Dziś udzielimy odpowiedzi na pytanie, które – raczej niesłusznie – często spędza sen z powiek osobom, zdecydowanym na skorzystanie z instytucji upadłości konsumenckiej.
Czy syndyka należy się bać?
Odpowiedź na to pytanie zawiera się pośrednio w poniższej radzie – z syndykiem należy po prostu współpracować. Jest to osoba, której kompetencje i zawód obligują ją do takiej dyspozycji majątkiem upadłego, która pozwoli na zaspokojenie wierzycieli w jak największym stopniu, przy jednoczesnym uwzględnieniu bieżących potrzeb życiowych i możliwości upadłego.
Szerzej na temat spotkania i współpracy z syndykiem mówi radca prawny i syndyk w jednej osobie – Katarzyna Piórkowska-Frątczak. Zapraszamy do obejrzenia filmu.